Komentarze: 0
!NOTKI!
Nigdy bym nie pomyslala, przez glowe mi to nawet nie przeszlo, ze tak sie stanie...A jednak sie stalo. S. powiedzial mi wczoraj, ze lepiej bedzie jak nie bedziemy razem, ze wszystko sie jakos ulozy, ze on nadal bedzie mi pomagal i nie odwroci sie ode mnie... Po co mi takie niewiadomo co? Ja chcialam jego, kocham go! a moze kocham czlowieka, ktory pozostal w mojej pamieci i istnieje juz tylko w mojej glowie? Przeciez tamten S. mowil, ze nigdy chocby nie wiem co, mnie nie zostawi, ze zrobi dla mnie wszystko! Tak bylo, robil wszystko do niedawna. Ostatnio chodzilismy na randki raz na poltora miesiaca! to juz samo z siebie wynikalo, ze nie jestemy razem, ale jakos oboje to sztucznie podtrzymywalismy,az do wczoraj kiedy wylaczyles jeden kabelek-od mojego serca:( Czuje sie jakby wszelkie moje wartosci i wyobrazenia legly w gruzach. Nie wiem co mam zrobic:( Jak Cie widze, slysze lzy od razu naplywaja mi do oczu,a przeciez chodzimy razem do szkoly,jak mamy sie nie widywac? Pozostawiles po sobie pudelko wierszykow, kilka prezentow. Za 15dni bylibysmy razem juz 2lata i 5miesiecy. Czuje sie jakbys zabral 5 razy tyle...:(